Elise napisał:
lena003 napisał:
święta prawda Elise .. ...obcy wiadomo ale w moim przypadku doszła ''rodzina'' ...wszystkie moje ciocie ,wujkowie nie chcą mnie znać tylko dlatego , ,że ich dzieci siedzą w pl bez pracy a taka Lenka nie chce ich ściągnąć do no ,załatwić mieszkania ,pracy itd ,itp ....
ale cóż ....jakoś nad tym nie boleje zbytnio jak pomyślę jak ja tu w no zaczynałam i co musiałam z początku przejść ....ehhh szkoda słów
ps.. dlatego trzymam się wciąż tych paru mądrych słów : umiesz liczyć licz na siebie
kto nie ryzykuje ten nie ma 
Osobiscie uwazam, ze jezeli wiem ze jest gdzies jakas praca, to o niej powiem i obcemu. Oczywiscie za duzo szukac nie bede jezeli chodzi o obce mi osoby, ale internet moge przejzec jak mam czas, tym bardziej, ze mi z norweskim latwiej niz komus bez.
Jezeli chodzi o rodzine, to wysililabym sie duzo bardziej, szczegolnie ze zawsze mialam z nia dobre stosunki. Znajomi przychodza i wychodza, rodzina zostaje.
Pamietaj, ze jak kiedys bedziesz miala problemy, to nikt inny niz twoja rodzina ci nie pomoze. Chyba, ze masz rodzine do g..., ale ciezko mi uwiezyc, ze akurat wszyscy w calej rodzinie sa do kitu.
Elise to nie tak... wysiliłam się nawet nie raz , proponowałam miejsce w pokoju ,wyżywienie ,wiadomo że początki są trudne ale cóż ...usłyszałam ,że tyle to sami sobie mogą załatwić
więc zgłupiałam..o co chodzi ??? no ale nie minęła chwila i słyszę : a pieniądze na podróż ?????skąd niby mamy wziąść ???a ubrać się ??? przecież to Norwegia ,tam zimno ,co myślisz ,żę pojedziemy jak łachmaniarze jacyś???? .......i to zaważyło na tym ,że mam teraz do nich taki stosunek jaki mam
i niech gadają ........
lena003 napisał:



ps.. dlatego trzymam się wciąż tych paru mądrych słów : umiesz liczyć licz na siebie


Osobiscie uwazam, ze jezeli wiem ze jest gdzies jakas praca, to o niej powiem i obcemu. Oczywiscie za duzo szukac nie bede jezeli chodzi o obce mi osoby, ale internet moge przejzec jak mam czas, tym bardziej, ze mi z norweskim latwiej niz komus bez.
Jezeli chodzi o rodzine, to wysililabym sie duzo bardziej, szczegolnie ze zawsze mialam z nia dobre stosunki. Znajomi przychodza i wychodza, rodzina zostaje.
Pamietaj, ze jak kiedys bedziesz miala problemy, to nikt inny niz twoja rodzina ci nie pomoze. Chyba, ze masz rodzine do g..., ale ciezko mi uwiezyc, ze akurat wszyscy w calej rodzinie sa do kitu.


więc zgłupiałam..o co chodzi ??? no ale nie minęła chwila i słyszę : a pieniądze na podróż ?????skąd niby mamy wziąść ???a ubrać się ??? przecież to Norwegia ,tam zimno ,co myślisz ,żę pojedziemy jak łachmaniarze jacyś???? .......i to zaważyło na tym ,że mam teraz do nich taki stosunek jaki mam

i niech gadają ........